W porównaniu do książki film kiepski, chyba większość to stwierdzi... Ale postać Sylasa ratuje film, wnosi coś naprawdę mocnego;) Paul świetnie zagrał swoją rolę i za to mu chwała! :) Pzdr
jak oglądałam po raz pierszy KOD [ bez czytania ksiązki] to sie go przestraszyłam ;D ale aktorstwo ma we krwi..widac to na ekranie :)
Paula Bettanny widziałam jedynie w Kodzie da vinci. Strasznie mi się tam spodobał. Jest niesamowity. Cholernie przystojny i wogóle. Tak, ratuje ten film.
Moim zdaniem nawet Paul nie uratował tego filmu... Aktorzy zrobili co mogli, a i tak wyszła tandeta. No ale przynajmniej pokazał się w, hmm, całości...
zgadzam się to była najlepsza rola hmmm... psychopaty? nie wiem dokładnie jak to określić, ale zagrał cudownie!!!!!!!!!!
No tak, bez Paula film nie byłby taki udany, ale nie zgadzam się z opinią ze książka była lepsza. Książka to dopiero była tandeta!!
A co do McGregora, to mam dokładnie to samo zdanie ^^
Obaj postarali się jak mogli, i dzięki temu filmy są jakie są, ale bez przesady, nie "ratują" filmu, a raczej go "urozmaicają"... ^^
Ja jednak jestem ciekawa jakby Paul Bettany zagrał Chartranda (tego blondyna co utknął z Robertem w archiwum) :)
Chartrand i tak był fajnie zagrany:) A Paul jako Silas był po prostu niesamowity..film też mi się bardzo podobał
Bardzo mi się podobała jego rola w "Kodzie...". Widać było jego emocje i ból na twarzy. Nie każdy tak potrafi... Paul jest świetny! Wielki szacun! :)