Zapomnieliście. Grał tam przewodnika po Warszawie... Pamiętne sceny w autobusie typu ogórek i dzwonienie domofonem w pewnym bloku mieszkalnym.
Uwielbiam jego Dziennik Telewizyjny oglądam co niedziele nie mogę się nadziwić że przetrwał komunizm ze swoim poczuciem humru i żartami z władzą ;)
Pan Jacek wielokrotnie bawił mnie do łez:) Bardzo zapadł mi w pamięci jego zegarek, miał go na ręku występując między innymi w "Nie ma róży bez ognia" i "Alternatywy 4" w tym drógim zagrał jako pracownik ciepłowni. Gdyby ktoś wiedział jakie cudo Pan Jacek miał na ręku, prosze o odpowiedź.
Dziś mialem przyjemnośc poznac pana Jacka przed półmaratonem. To miło poznac kogoś tak sympatycznego i słynnego. Był jednak małomówny i taki zamknięty. Nie było w nim radości, energii. Nie wymieniał doświadczeń z biegów, nie chciał rozmawiac z ludźmi a przecież jest jednym z nas! Po biegu trochę narzekał na ciężki...