PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=846413}

O wszystko zadbam

I Care a Lot
5,9 56 292
oceny
5,9 10 1 56292
5,2 30
ocen krytyków
O wszystko zadbam
powrót do forum filmu O wszystko zadbam

Myślę, że wiele osób ocenia film nisko, bo nie widzi pewnej możliwości interpretacyjnej, nie twierdzę, oczywiście, że jedynej. Moim zdaniem ten film pokazuje, jak we współczesnym świecie robi się naprawdę duże pieniądze - naginając przepisy, krzywdząc słabszych, bezwzględnie niszcząc innych. Dlatego film wzbudza w widzach niepokój, nie chcemy się zgodzić z takim światem, no bo: "Jak to? Taka zła postać ma takie szczęście? Pławi się w luksusach? To niesprawiedliwe" - myślimy. Jednak przecież wiemy, że w naszym świecie, nie tylko filmowym, dobry nie zawsze wygrywa, a złego nie zawsze spotyka kara. Marla Grayson w telewizji mówi o swoim sukcesie słowami wielu celebrytów i bogaczy, słyszeliśmy tę śpiewkę tysiące razy - "ciężka praca, determinacja, odwaga" - przecież to jest nieprawda, chcemy krzyknąć. Owszem, to nie jest prawda i zwykle nie jest to prawda. Film warto obejrzeć, chociażby po to, by poczuć właśnie tę niezgodę na tak skonstruowaną rzeczywistość.

agamalochleb

A mnie się nie wydaje, że chodzi o przesłanie. To jest ok. Piszę to z perspektywy osoby, która czekała na ten film bo czytała prawdziwe historie z USA właśnie o ubezwłasnowolnianiu w ten sposób osób starszych...

Chodzi o to, że twórcom nie udało się poprowadzić widza zgodnie z zamierzeniami. Z kilku względów. Po pierwsze od połowy filmu nasze bohaterki z drapieżcy stają się ofiarami. Ale scenarzystom/reżyserowi nie udało się kupić nam w jakiejkolwiek sympatii dla nich. Dlatego widzów irytuje to, że im się udaje przeżyć, bo im nie kibicują. I skoro widz nie chce iść tym tropem, przeciąganie tego na połowe filmu daje mu strasznie cięgi, męczy widza. Film się wręcz przez to wydłuża i robi się irytujący...
między innymi też dlatego, że historia zaczyna się poważnie -- główna bohaterka jest naprawdę zimną suką... i gdy pojawia się mafia. Jest ona śmieszna. Zabawna. Postaci są zbyt przerysowane, bliżej im do komedii. Zabawna, nieudolna mafia. I zmiana całkiem klimatu filmu, pomieszanie z poplątaniem. Irytowało mnie to, że rosyjska mafia okazuje się za słaba w walce z jedną urzędniczką... nie przekonuje mnie. Scenariusz w tym miejscu jest słaby. Lepiej gdyby Marla wydostała się z auta... próbowała wypłynąć i na końcu utonęła. Bo ...po prostu przeliczyła się. Albo skrócono część jej dopadnięcia. Bo sama końców jest moim zdaniem bardzo dobra.

eji

gdybym miała wyciąć 1/3 filmy. Jak Marla więzi staruszków, szef mafii wpierw ją próbuje dopaść, dopada a ona mu mówi, że odda mu matkę, odda diamenty i zacznie dla niego zarabiać i ten się skusi, sfinalizuje jej firmę, a na końcu Marla ginie z rąk biednego i zdesperowanego człowieka to byłaby dla mnie petarda. I prawdziwa satyra na kapitalim. I piękna satyra na sytuację w Europie i USA, gdzie bogaci i pazerni dochrapali się do władzy aż przyszedł biedny frajer i pokazał im faka (tak odbieram wygraną np Trumpa w poprzendich wyborach, czy wybory w wielkiej brytanii
)

eji

Wszystko ok, nie mówię, że ten film jest doskonały. Ma dłużyzny, ale przerysowany jest, bo to czarna komedia.
PS: przecież Trump nie był i nie jest biedny...

ocenił(a) film na 3
agamalochleb

Może gdyby to właśnie była komedia, ludziom byłoby lżej znieść tę rozpacz po seansie. Człowiek często jest rozczarowany komedią, bo i humory mamy różne. Ale to komedią nie jest. I naprawdę nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś potrafi to zinterpretować, czy też nie. 

eji

Chciałam jeszcze dodać, że bohaterowie nie muszą wzbudzać sympatii, ważne, żeby wzbudzali jakieś emocje, Marla wzbudza - niechęć, a nawet nienawiść - chcemy, by ktoś ją załatwił. Moim zdaniem film jest pomysłowy, dobrze nakręcony, ładnie wygląda, owszem, początek lepszy, potem nie wszystko grało, ale i tak film jest dobry.

ocenił(a) film na 9
agamalochleb

Zgadzam się w 100%. I nie widzę, jak tu wiele pisze, że Marla ma wzbudzać sympatie. Niby czemu? Ona jest tą złą, jak i mafia karła jest zła. "Trafiła kosa na kamień".

agamalochleb

Może chciał pokazać ale tego nie zrobił albo zrobił to źle. Z jednej strony dostajemy babę (normalnie od takich pyskówek do kogoś kto ma prawo w 4 literach w tym momencie wyłapałaby kilka kulek i tu można by zakończyć cały film) co żeruje na krzywdzie innych a z drugiej upośledzoną mafię, która też to robi. Widz stoi w rozkroku i nie wie komu "kibicować", bo każdy jest zły. Jeśli już chcieli pokazać ten problem to wystarczyło wywalić mafię, dać zwykłego członka rodziny, który walczy drogą sądową z całym tym procederem, nie koniecznie kończącym się happy endem. Jedyne co dostaliśmy to dobry początek, ukazujący problem i resztę opakowaną w bzdurną "komedyjkę" z absurdami i bez jakiegokolwiek przesłania. Nie no, w sumie było jedne, "silne babki". Czy to ma sens i było tu potrzebne? Nie ale wrzucimy bo tak.

Co do obejrzenia? Nie, nie warto. Szkoda czasu. Są inne lepsze produkcje, które ukazują jak silniejsi gnoją słabszego i to przez połowę życia.

Niemiec66

A mnie się wydaje, że taki film, że Marla walczy z członkiem rodziny byłby czymś, co widzieliśmy setki razy, tutaj twórcy łamią konwencję, bawią się nią, mieszają gatunki i to jest świetne.

ocenił(a) film na 9
agamalochleb

No właśnie. Taki schemat jest juz ograny, a tu dostajemy coś nowego.
I naprawdę nie musimy komukolwiek kibicować, skoro każdy jest "zły".
Na marginesie jesli już, to kibicowałabym matce karła.

ocenił(a) film na 7
Niemiec66

Nie rozumiem tego podejścia, że w filmie należy komuś "kibicować". To film a nie mecz piłki nożnej.

ocenił(a) film na 8
Mad_Butcher

Hahah w punkt :-D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones