PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715533}

Marsjanin

The Martian
7,6 286 406
ocen
7,6 10 1 286406
6,6 44
oceny krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

Miałem nadzieję na poważniejsze kino SF. Coś podobnego do Interstallar lub Grawitacja. Za dużo tu humoru, przekleństw i niepoważnych sytuacji przez co obraz staje się mniej autentyczny. Nie odczuwa się powagi sytuacji w jakiej znalazł się Mark, nie czujemy strachu , osamotnienia... Wyszło z tego kino czysto rozrywkowe. Takie pierdu pierdu dla mas. Ogólnie podobało mi się ale mogło być o wiele lepiej.
Cóż, Ridley postawił na kino które ma bawić.

ocenił(a) film na 8
Hejter666

Tak z ciekawości, widziałeś trailer przed oglądaniem filmu?

użytkownik usunięty
Hejter666

Znając podstawy fizyczne sytuacji i zjawisk przedstawionych w tych trzech filmach nie napisałbyś, że jest to niepoważny film dla mas.
Przykładowo Grawitacja w tym zestawieniu to kompletna bajka oderwana od większości realiów fizycznych, tworząca pozory kosmicznego terroru.
Interstellar to z kolei kompletna fikcja oparta na kilku rzeczywistych mechanizmach, założeniach i hipotezach naukowych.
Największy ładunek merytoryczny pod tym względem zawiera w sobie ostatni, marsjański film.
Jest też najbardziej przekonujący w sferze ukazanych zachowań i postaw.
Ludzie związani z projektami kosmicznymi i astronautyką, wysokospecjalizowani naukowcy będą zachowywali się odmiennie niż chciałoby to portretować komercyjne kino. Na orbicie czy w przestrzeni pozaorbitalnej każda sytuacja i każdy manewr to sytuacja poważna. Misje kosmiczne są to żmudne i rozciągnięte w czasie działania wymagające pełnej kontroli pod każdym względem,
Marsjanin jest być może pierwszym filmem, starającym się ukazać te zależności w sposób względnie nieprzekłamany.

ocenił(a) film na 5

Proszę o przykład oderwania Grawitacji od realiów fizycznych. Proszę również o jakieś dowody na "najbardziej przekonujący w sferze ukazanych zachowań i postaw" oraz "największy ładunek merytoryczny" - jak piszesz o Marsjaninie. Z góry dziękuję.

użytkownik usunięty
rollo_tomassi

Tego typu analizy przeprowadzone przez ludzi z branzy kosmicznej i kilku znanych fizykow sa dostępne w sieci.
Natomiast Weir w rozmowach ze specjalistami opowiada o mechanizmach orbitalnych i realiach astronautycznych zawartych w swojej ksiazce.

ocenił(a) film na 5

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Teraz już rozumiem dlaczego Grawitacja to "bajka", a Marsjanin zawiera "największy ładunek merytoryczny".

użytkownik usunięty
rollo_tomassi

Wiarygodne Informacje i dyskusje na temat prawdy naukowej tych filmow dostępne są w sieci niemalże od ręki,
Pozdrawiam

rollo_tomassi

Dlaczego Grawitacja to bajka? Pierwszy przykład - w tym filmie wszystko - satelity, teleskop Hubble'a i stacje kosmiczne znajdują się na dokładnie tej samej orbicie... albo przynajmniej na tak bliskich orbitach że przemieszczać się między nimi można przy użyciu minimalnego zapasu paliwa znajdującego się w plecaku odrzutowym SAFER astronauty (nawet jeśli przyjąć że jest to większy i już wycofany MMU, wciąż jest tego paliwa zdecydowanie za mało). Przykład 2. Główna bohaterka dostaje się do chińskiej stacji orbitalnej i bez odłączenia oraz ustawienia kapsuły powrotnej statku przeżywa wejście w atmosferę (i proszę mi tu nie wyskakiwać z osłoną termiczną bo statki generalnie nie są w całości osłonięte - wyjątkiem były pierwsze radzieckie, kuliste statki typu Wostok i Woschod, ponadto nawet osłona termiczna nie pomoże o ile kąt wejścia w atmosferę nie jest optymalnie dobrany).
Co do Marsjanina natomiast - przeczytaj książkę. Tam wszystko oparte jest na autentycznych, wiernie opisanych zjawiskach fizycznych, czego, z oczywistych przyczyn, nie dało się 100% wiernie przenieść na język filmowy. Gdyby Scott to zrobił skrytykowano by go za przegadanie filmu, dlatego te rzeczy są owszem zaznaczone, ale skrótowo.

ocenił(a) film na 5
SzalonyChemik

W Grawitacji satelity, stacje i teleskop nie znajdują się na tej samej orbicie. Może i za mało jest w plecaku paliwa na przemieszczanie się takie jak w Grawitacji, nie wiem, ale wiem, że to paliwo było oszczędzane przez Kowalskiego - poruszał się odrzutami, nie miał przepustnicy cały czas "wciśniętej".
Kąt wejścia w atmosferę może być automatycznie wybrany i chyba właśnie tak się stało. Bardziej mnie dziwiło to, że ogarnęła wszystko po chińsku w tak krótkim czasie.

Co do książki Marsjanin - nie może być "oparta na autentycznych, wiernie opisanych zjawiskach fizycznych" z prostego powodu - nikogo jeszcze nie było na Marsie, więc na razie są to gdybania i domniemania. Nudne, zresztą i całkowicie przewidywalne. No ale co kto lubi. Grawitacja jest dla mnie bardziej "science", a Marsjanin bardziej "fiction".

rollo_tomassi

Jeśli zniszczenie jednej satelity pociąga za sobą reakcję łańcuchową która niszczy "wszystko" co mamy na orbicie - pozostałe satelity, Hubble'a, stacje kosmiczne, to znaczy że te orbity muszą być naprawdę bardzo blisko siebie. Tymczasem w rzeczywistości Hubble znajduje się na orbicie o wysokości ok. 560 km podczas gdy ISS jest 140 km niżej. Do tego dochodzi całkowicie inna inklinacja (nachylenie) orbity, co sprawia że nawet jeśli orbity te byłyby na tej samej wysokości, przecinałyby się tylko w dwóch punktach. Ale nawet zakładając tylko różnice w wysokości orbit i to samo nachylanie: prędkość orbitalna Hubble'a to ok. 7160 m/s, podczas gdy stacji ISS - 7660 m/s. Aby przelecieć z jednego obiektu na drugi, trzeba więc zmienić prędkość o ok. 500 m/s (w rzeczywistości znacznie więcej, bo należy również zmienić inklinację orbity). Kowalski w filmie używa jednak MMU, a nie SAFERa (co samo w sobie jest błędem bo MMU wycofano w 1984 roku). I teraz: zapas paliwa w MMU pozwala na zmianę prędkości o ok... 25 m/s, czyli 5% wymaganej zmiany prędkości (zakładając sytuację najbardziej korzystną, zgodnych w fazie orbit o tej samej inklinacji, która to jednak nie jest spełniona). I oszczędzanie paliwa nie ma tu wielkiego znaczenia, bo całkowita zmiana prędkości zależy tylko od energii kinetycznej możliwej do uzyskania na drodze spalania paliwa, a więc tylko od całkowitej ilości (masy) paliwa, która przecież się nie zmienia niezależnie od tego czy spalane jest ciągle czy małymi porcjami.
Co do wejścia w atmosferę, nawet jeżeli statek jest zaprogramowany do wejścia w atmosferę pod określonym kątem, to ciągnąc za sobą całą stację kosmiczną nie ma szans na odpowiednie ustawienie się.

Przykro mi, Grawitacja to jest jednak bezsprzecznie bajka. Marsjanin jest znacznie bardziej science w meritum. Może w prezentacji/wrażeniu jest odwrotnie.

ocenił(a) film na 5
SzalonyChemik

Pani astronautka w Grawitacji nie ciągnęła za sobą całej stacji kosmicznej tylko była ukryta w jednym module, kapsule, to raz, a dwa to są wciąż filmy science fiction, a nie dokumentalne lub oparte na wydarzeniach autentycznych.
Dla mnie Marsjanin jest bajką ale mi nie jest przykro z tego powodu. Każda produkcja znajdzie swoich fanów i każdej z nich można wytknąć błędy.

rollo_tomassi

Jak to nie? Ok 75 minuty filmu - cała chińska stacja kosmiczna wchodzi w atmosferę, dopiero potem, gdy już jest rozżarzona i porządnie nadpalona, kapsuła powrotna odłącza się, koziołkuje i dopiero uzyskuje poprawny kąt natarcia przy wejściu w atmosferę. Owszem, pięknie wygląda to na ekranie kinowym, ale z rzeczywistością nie ma nic wspólnego.
Co do Marsjanina - to ten film (jak i zresztą książka) jak pisałem jest oparty na autentycznym, poważnym projekcie załogowej eksploracji Marsa. I nie rozumiem zarzutu, według którego nie miałby być oparty na autentycznych zjawiskach - fakt, że na Marsie nie wylądował jeszcze żaden człowiek, nic tu nie zmienia, bo wielokrotnie i szczęśliwie lądowały tam sondy - wiemy więc jak tego fizycznie dokonać, a wątpię czy przy locie załogowym na Marsa zaczęły nagle obowiązywać inne prawa fizyki.
Tak, Marsjanin (zarówno książka jak i film), opisując sposoby w jakich Mark radzi sobie z problemami, upraszcza pewne aspekty omawianych zjawisk, niemniej jednak czyni to w celu ułatwienia odbioru przeciętnemu czytelnikowi/widzowi.
Grawitacja niektóre zjawiska fizyczne nagina, ale po to, by zwiększyć dramatyzm i widowiskowość.
Grawitacja nie jest złym filmem, ale Marsjanin jest bardziej naukowo poprawny.

SzalonyChemik

"oparty na autentycznym, poważnym projekcie załogowej eksploracji Marsa" i tylko tyle, człowieka tam nigdy nie było i jak narazie na to się niezapowiada by tam pojawił sie ktoś i sadził ziemniaki z dupy :) (kupy:) ). Zgadzam sie z założycielem tematu że wyszło takie pierdu dla mas. Najbardziej niepodobały mi sie zdjęcia schudnięcia po pewnym czasie astronaty na Marsie, było ewidentnie widać że to nie on, może i to nieistotny szczegół ale jeśli chce się być wiarygodnym to do końca

SzalonyChemik

[koziołkuje i dopiero uzyskuje poprawny kąt natarcia przy wejściu w atmosferę. Owszem, pięknie wygląda to na ekranie kinowym, ale z rzeczywistością nie ma nic wspólnego.]

Nope: Sojuz ustawi się prawidłowo nawet jeżeli awionika zawiedzie całkowicie. Moduł powrotny ma tak dobrane właściwości aerodynamiczne i środek ciężkości, że pozycja "osłoną do przodu" jest jedyną aerodynamicznie stabilną.

Sytuacja podobna do tej z filmu już miała miejsce w trakcie misji Sojuz 5 - statek wszedł w atmosferę odwrotnie, ponieważ moduł serwisowy nie odłączył się prawidłowo. Kiedy siły aerodynamiczne go w końcu zerwały, kapsuła z załogą sama ustawiła się we właściwej pozycji.

PeZook_FB

Tak czytam opis tego incydentu z Sojuzem 5 i wychodzi na to że ta sytuacja była bardzo szczęśliwa - gdyby moduł serwisowy nie przepalił się dostatecznie szybko, pociągnąłby za sobą załogowy.
Ale okej - historia dowiodła że Sojuz jest w stanie (zakładając odrobinę szczęścia) sobie z taką sytuacją poradzić, więc swój zarzut uznaję za niewłaściwy.

ocenił(a) film na 1
rollo_tomassi

Przykład:
Dzielenie ziemniaków na pół przed posadzeniem. Każdy „prawdziwy” rolnik wie, że tak to się robi. Nie tylko oszczędzamy ziemniaki ale też mamy szybszą wegetację.



A tak na poważnie to ten film to luźna sraka dla pryszczatej bezmózgiej gimby.
Im dalej tym gorzej, durniej, debilniej.
Ledwie dotarłem do końca.
Określanie tegoż filmu jako SF to tak jakby porno nazywać dramatem obyczajowym.
To fantazy.

mariuszkow

Na Syberii sadzono obierki ziemniaków jeśli były na nich "oczka"

mariuszkow

W sieci można znaleźć artykuł pana Martyniaka pt.: "Jak dupki ratowały życie górali" (mam nadzieję, że moderator nie uzna mi tu wulgaryzmu ;)). Krótki tekst opisuje właśnie metodę cięcia ziemniaków na pół, gdy plony były małe i trzeba było się uchronić przed głodem. Żeby zostało wystarczająco ziemniaków do spożycia, sadzono właśnie połówki, a czasem nawet ich trzecią część.

ocenił(a) film na 8
mariuszkow

Po pierwsze - ziemniaki nie muszą być dzielone na pół , jeno na tyle części ile ziemniak ma zawiązków
pędów -może być i 3 i 4 ....
Po drugie - na poważnie-mam nieodparte wrażenie ,że niedaleko pada jabłko od jabłoni ,tak na poważnie jeśli trzymać się terminologii rolniczej.
Po trzecie - zupełnie poważnie twoja recenzja to jak spray w kiblu.

Hejter666

Przeczytaj książkę " Marsjanin" to zrozumiesz. Tam aż roi się od humoru mimo, że trzęsiesz się ze strachu o losy bohatera. Tak to zaplanowano i wyważono w jednej z najlepszych książek jakie czytałam. Kilka razy chciało mi się płakać ze współczucia. A facet nawet nie jest pisarzem.

użytkownik usunięty
Hejter666

Każdy na stres reaguje inaczej. Jedni tryskają humorem inni płaczą i wyrywają włosy. Ten film to po prostu inne podejście do tematu.

ocenił(a) film na 7
Hejter666

Śmiesznie wyszła mieszanka walki o przeżycie i muzyka disco, rozwalil mnie to. Szybko zalapalem że to będzie film jestem sam na Marsie alenco tam dam se radę, rodacy mnie zostawia a ja jestem geniuszem.
Wiwaty w NASA to klasyka Hollywood, muszą się sciskac ,skakać itp.
Zobaczyłem i już nie wrócę to film na raz.

Hejter666

"Za dużo tu humoru, przekleństw i niepoważnych sytuacji przez co obraz staje się mniej autentyczny."

No tak, racja, w życiu ludzie ani nie żartują, ani nie przeklinają... omg

botanix_filmweb

Chris Hadfield uważa, że Marsjanin nakreślił charakter astronautów prawidłowo :D

Ludzie często zapominają, że to nie jest Mark Smith, sprzedawca butów z Tulsy, tylko człowiek ostro wyselekcjonowany pod kątem wiedzy, zdrowia i odpowiedniej psychiki, a potem jeszcze dodatkowo szkolony przez lata.

Narzekać, że się od razu nie załamał i nie zaczął płakać to jak dziwić się, że komandosi SAS z patrolu Bravo Two Zero nie poddali się od razu jak tylko cała misja poszła w drzazgi...

ocenił(a) film na 7
Hejter666

Widzę, że autentycznie jesteś człowiekiem bez poczucia humoru, nieprzeklinającym i nie umiejącym się bawić.

Hejter666

A czy każdy film musi być maksymalnie poważny? Dlaczego jak film ma trochę humoru to jest od razu "pierdu pierdu dla mas". A Interstellar nie był dla mas? Kompletne głupoty wypisujesz.

ocenił(a) film na 7
Hejter666

No wiesz, kiedy człowiek jest prawie w dupie, to nic mu nie pozostaje, jak się z tego śmiać. Poczucie humoru to czasami ostatnia rzecz przed śmiercią, którą się można cieszyć. W końcu to czyni nas ludźmi, a nie robotami. :)

ocenił(a) film na 2
Hejter666

Troche? Film dla ludzi niemyslacych wogole. Gosciu chodzi w nowoczesnym skafanddze kosmicznym po planecie, w bazie go zdejmuje i lepi dziure foliza, i za to folia skafander mu niepotrzebny to samo w kosmosie:) Takie debilizmu i to w wykonaniu Ridleya Scotta jakiegokolwiek rezysera nie widzialem jeszcze , jeszcze 2 podobne filmy Scotta i ludzie zapomna jakiej to byl klasy kiedys rezyser.

Szybszy

przedziurawiony skafander anteną uszczelniła owa antena i krew :):):) ubawiliśmy się przy tym do łez

ocenił(a) film na 2
ruski011

ten biochemik potrafil ukrecic bat z\ gowna a dlaczego ? bo to amerykanin !

Szybszy

to taki MacGyver w kosmosie :)

ocenił(a) film na 2
ruski011

Marsjanin MacGyver :)

ruski011

To było nawiązanie do autentycznego wypadku w trakcie misji STS-37. Astronauta w trakcie pracy na zewnątrz promu kosmicznego uszkodził rękawicę skafandra: mały pręt przebił rękawicę i powstał otwór o średnicy 1/8 cala (ok. 3mm), który uszczelniła...krew.

Właściciel skafandra nawet tego nie zauważył.

ruski011

A co w tym takiego zabawnego? Jak najbardziej realne, mało tego, podobna sytuacja miała miejsce... Pośmiejmy się może z ciebie? Mało wiesz o świecie a się nabijasz, z rzeczy, których nie jesteś w stanie zrozumieć.

botanix_filmweb

dobrze że są ludzie tacy jak Ty którzy wiedzą więcej :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Szybszy

polskia jenzyka trudna

ocenił(a) film na 8
Hejter666

No nie bez powodu dostał Złotego Globa za najlepszą KOMEDIĘ....

Hejter666

naciągane ale ciekawie się oglądało. Czytałem porównania do "Grawitacji"ale niestety ale niedorównuje grą aktorską, muzyką czy zdjęciami. tak jak napisałeś; wyszło pierdu,pierdu dla mas :)

ocenił(a) film na 2
ruski011

Taa, grawitacja:) chyba lewitacja:)

ocenił(a) film na 8
Hejter666

Czasem przeraża mnie jak ludzie odbierają filmy. Przecież Marsjanin to najbardziej poważny film z tych 3, które wymieniłeś. Interstellar to ckliwa bajka, bardziej melodramat niż film SCIENCE-fiction. Z tych trzech filmów to Marsjanin jest najbliższy rzeczywisości

marinho

poważny? dobre. Ale o gustach się nie dyskutuje :)

ocenił(a) film na 8
ruski011

Ehh co za głupie powiedzenie, źle rozumiane w dodatku. Dyskutuje się o gustach, dyskutuje. Od tego jest to forum. Jeden ma lepszy gust, drugi gorszy. Ktoś słucha disco-polo, a ktoś muzyki klasycznej, obaj mają do tego prawo i mogą się cieszyć swoją muzyką, ale widać, kto ma lepszy gust.

marinho

Nie ma czegość takiego jak lepszy gust... Gust to poczucie piękna, piękno jest kwestią preferencji, nie czymś odgórnie ustalonym.

ocenił(a) film na 8
Hejter666

Za dużo humoru. przekleństw i sytuacji niepoważnych? Właśnie bardzo dobrze, ze tak jest. Dzięki temu film nie jest patetyczny i pokazuje astronautów jako normalnych ludzi, którzy przeklinają i robią kupę.

ocenił(a) film na 8
misiarysia

Damon mówi cholera a dla tłumacza to k...wa - tak dla wzmocnienia wrażenia czy z ciasnoty umysłowej.?

ocenił(a) film na 8
Hejter666

Dokładnie z powodów o których piszesz, że jest to nieudany film, ja uważam za duzo, dużo ciekawszy od pompatycznego Interstellar i rozhisteryzowanej Grawitacji ;)

Hejter666

Hi, hi :) Że niby Grawitacja to kino na poważnie? Ubawiłam się ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones