w adaptacji nieśmiertelnej sztuki Tennnessee'a Williamsa. Nie tak genialna jak wersja z Elizabeth Taylor i Paulem Newmanem, ale i tak b. dobra. Wood jak zwykle zjawiskowa - film zdecydowanie należy do niej! :) No i Laurence Olivier jako Big Daddy! Robertowi Wagnerowi również nie można odmówić talentu, ale w porównaniu...
więcejWood o której miałam bardzo wysokie mniemanie jako o aktorce, tutaj (szok!) słabo, brak jej ognia, pasji, rozpaczy. Wyglądała prześlicznie ale E.T jest jednak jedyną prawdziwą Kotką;) Wagnerowi brak wszystkiego, był fatalny, kto go wstawił na plan, jezu:/. Nawet nie będę porównywać do Paula bo byłaby to profanacja......
więcej