... szkoda, że praktycznie nie jest reklamowany. Na moim seansie były 2 osoby (w tym ja). Nie pasowały mi w tym filmie 2 sceny, choć pierwsza z nich była nawet zabawna:
[SPOILER]
- pierwsza scena - wiec Trumpa, widać było ewidentnie, że twórcy filmu są jemu przeciwni,
- druga scena - przewrócenie się ich koło RV. Zupełnie niepotrzebna scena.
Bardzo mocno polecam ten film. Tam gdzie miało być melancholijnie to było, a tam gdzie komediowo to było zabawnie.
Wiec Trumpa. Zmieniająca się Ameryka. Liberałowie z tradycjami nagle zderzaja się z tą nową Ameryką, która ma nadejść. Podkreślenie, ze Ich polityczny świat odchodzi, tak jak i ten czysto ludzki, że ludzie się starzeją, zmieniają a Oni starają się odnaleźć te smaki, zapachy dawnych chwil, które za nimi. Przywrócenie się miało być elementem komediowym, kobtrapunkt dla tego napięcia co było w tej scenie ale i podkreślenie, że ta ich miłość ma te zabawne aspekty.
Wiem, ale można to było zrobić w inny sposób lub po prostu zagrać naturalnie. Tutaj (2 scena) tego nie było. A przecież cały film zagrali świetnie! Nawet ta ostatnia ich "wspólna" scena była naturalnie zagrana.
Ale to realistyczne, że wykształcony człowiek robi zwrot w stronę Trumpa tylko w przypadku demencji.
Mogło być neutralnie, ale po co? Dla politycznej poprawności? :) Dla pieniędzy fanów Trumpa?
To nie była para nastolatków, która uciekła z domu a dwoje ludzi noszących w sobie śmiertelną chorobę. Mieli tak po prostu zawrócić i położyć się i czekać? To by było bez sensu, byli moze i starzy fizycznie ale mieli dość młodzieńczej brawury by postąpić tak jak postapili, jechać w podróż ostatnia.
Umrzeć razem. Smierc jest czescią zycia, czy może raczej jego końcem. W każdym razie czym nieuniknionym. Niestety, naturalna śmierć razem z kochająca osoba sie nie zdarza. Trzeba to zaplanowac. To była piękne, spokojne odejście. Chciałabym tak odejść
jak dla mnie zakończenie cudne, właśnie pasujące do filmu, takie zakończenie z klasą, chodź prv i ogólnie wobec "tej metody " jestem na nie...
Koniec filmu ma więcej sensu niż Ci się wydaje...może po prostu czujesz się gotowy na pewne sprawy,co nie jest niczym negatywnym.