Dla mnie o tym jest ten film, tak jak ostatnie slowa Williama: Freedom!
Piekne to było...
KAŻDY człowiek zasługuje na wolność, o ile nie złamie prawa (chodzi mi o "uniwersalne", ponieważ prawo każdego kraju ciągle się zmienia, na lepsze lub gorsze), więc Hitler zasługiwał na wolność do pewnego momentu.