Czy facet w masce to ten Byung soo? Jeśli tak, to czemu nie wracali razem, i czemu on się chciał zgłosić na policję, i czy w końcu się zgłosił i odddał im czy nie? Czemu ona nałożyła maskę pod koniec filmu?? Co oznacza że pod koniec, ona zrobiła takie coś jakby robiła ramkę z palców?
A w ogóle tam było coś mówione o Wenecji, a Wenecja jest we Włoszech a nie we Francji
I btw. Czemu ona zostawiła plecak w tej szafce i jeździła bez plecaka na początku filmu?
"Czy facet w masce to ten Byung soo?"
Tak, to on.
"Jeśli tak, to czemu nie wracali razem, i czemu on się chciał zgłosić na policję, i czy w końcu się zgłosił i odddał im czy nie?"
Zgłosił się na posterunek policji, bo coś przeskrobał - a co - tego reżyser nie wyjaśnił. Nie wracali razem, bo nie chciał doprowadzić do dramatycznej sytuacji po raz kolejny, tym razem w Korei. Wolał żeby ona żyła bez niego. Uznał, że tak będzie lepiej dla obojga.
"Czemu ona nałożyła maskę pod koniec filmu??"
Być może w ten sposób chciała wyrazić, że mimo, iż wyjeżdża, to myślami jest przy nim.
"Co oznacza że pod koniec, ona zrobiła takie coś jakby robiła ramkę z palców?"
Nie mam zielonego pojęcia, co reżyser chciał przez to powiedzieć.
"A w ogóle tam było coś mówione o Wenecji, a Wenecja jest we Włoszech a nie we Francji"
W jednej ze scen, bohaterka otrzymuje informację, że on wyjechał do Wenecji. Wenecja jest pokazana w filmie. O co więc Ci chodzi? :)
"I btw. Czemu ona zostawiła plecak w tej szafce i jeździła bez plecaka na początku filmu?"
Nie pamiętam scenki. Sorry...
Łooooo La Pier, dzięki, jesteś wielki chłopie! :)
"Zgłosił się na posterunek policji, bo coś przeskrobał - a co - tego reżyser nie wyjaśnił. Nie wracali razem, bo nie chciał doprowadzić do dramatycznej sytuacji po raz kolejny, tym razem w Korei. Wolał żeby ona żyła bez niego. Uznał, że tak będzie lepiej dla obojga." a jaka to dramatyczna sytuacja, to szczęście że byliby razem czyż nie? A może chodzi o to że i tak by go złapali?
Mądry jesteś tyle zrozumiałeś tak w ogóle :)
"a jaka to dramatyczna sytuacja, to szczęście że byliby razem czyż nie? A może chodzi o to że i tak by go złapali?"
Może miał dość wybuchowy charakter? Być może nieustannie wikłał się w jakieś podejrzane sprawy? Niewykluczone, że w Korei mógłby znów wpakować się w kłopoty, a ona będąc w ciąży musiałaby przez to wszystko przechodzić. Wolał jej zaoszczędzić zmartwień oddając się w ręce sprawiedliwości.
"Mądry jesteś tyle zrozumiałeś tak w ogóle :)"
Nie bardzo. Uwierz mi.
"Nie bardzo. Uwierz mi." nie no, nawet jak czytam twoje komentarze do filmów to widzę mężczyznę łebskiego :P
Stanowczo przesadzasz. Daleko mi do najwybitniejszych myślicieli świata, ale staram się dać z siebie wszystko żeby nie wypaść najgorzej. Na ostatnim miejscu nie jestem - a to już coś :) Za mną wujek Franek w czerwonych dresach wiecznie stojący pod monopolowym ;D
Na serio? ;) A wydawałaś się być taką miłą dziewczyną ;))) E tam, założę się, że jesteś przed nim :)
Nie chodzi o to żeby być najmądrzejszym, najpiękniejszym, najbogatszym. Przede wszystkim warto być dobrym i wrażliwym człowiekiem. Warto starać się zrozumieć. Ja sam żałuję wielu rzeczy. Żałuję np. że za dużo czasu straciłem na gówniane filmy i teraz muszę ostro nadrabiać.
Koniecznie. Ale też nie może to oznaczać, że litujesz się nad każdą osobą (od tego są święci). Ludzie wtedy cię szybko wykorzystają. Trier zrobił nawet o tym film, "Dogville".
Nie wydaje mi się, aby to był ten Byung soo, którego szukała. Dostawała informacje, że szukana przez nią osoba pojechała tu, pojechała tam, tymczasem mężczyzna w masce przebywał zazwyczaj tam gdzie ona.
Oddał się w ręce policji dlatego, że ją zgwałcił i okradł w pociągu. To raczej oczywiste.
Dlaczego założyła maskę? Myślę, że w tym miejscu wkraczamy na wyższy poziom Kim ki-dukowskiej twórczości. Jak w większości jego filmów, cały pokazywany obraz służy przekazaniu jakiejś większej myśli, prawdy. Niestety od czasu Arirangu reżyser ów tworzy obrazy ponad mój poziom intelektualny, więc mogę sobie jedynie gdybać i próbować być mądrzejszy niż jestem. Koncepcje mam dwie.
a) Coś w stylu ukazania, że aktor jest jedynie marionetką w rękach reżysera (a może i dalej - że my sami jesteśmy marionetkami w cudzych rękach). Byłaby to myśl w duchu jego rozważań z Arirangu, a jak wskazują na to daty premiery filmy powstały w podobnym okresie. Poza tym nieprzypadkowy może być fakt, że faceta w masce gra Ki-duk Kim czyli reżyser.
b) Luźny trop związany z niżami demograficznymi i prokreacją. W wiadomościach zostawianych przez faceta w masce rzuca się w oczy, że ma urodzić to dziecko DLA NIEGO. To coś jakby facet z maską był metaforą państwa, które niemal siłą nakłania nas do rozmnażania się by rozwiązać problemy demograficzne, państwo które nam płaci za spłodzenie potomka (pieniądze zostawiane w kubku = w polsce chociażby "becikowe) itd.
Oczywiście, jak już wcześniej wspomniałem - to takie moje luźne rozważania, świeżo po filmie. Wydaje mi się, że poza namiotem Kim zaczął kręcić filmy zdecydowanie mniej przystępne dla widza, które wymagają od oglądającego o wiele większej wiedzy i pomyślunku (idealny przykład - Moebius).
A kiedy on ją zgwałcił w pociągu :D No tam było że jakiegoś gazu napuścił, może żeby przytomność straciła, ale że zgałcił...
No jak dla mnie kiedy dziewczyna budzi się w pociągu ze spodniami opuszczonymi do kostek, a parę scen później robi sobie test ciążowy sprawa jest dosyć jasna.
Hmm... więc wyjechała z Azji do Włoch, potem z Włoch do Francji, wszystko po to by znaleźć ojca swojego dziecka, ale test ciążowy zrobiła sobie dopiero we Francji? Bardzo logiczne. Chociaż w sumie to kobieta, więc wszystko jest możliwe :)
W pewnym momencie robi sobie "kalendarzyk" i zaczyna coś liczyć - zapewne, czy powinna już mieć miesiączkę, czy jeszcze nie. I dopiero potem robi sobie test ciążowy. Więc oczywiście o ciąży nie wiedziała wcześniej i nie z jej powodu szukała Byung soo.
Ale czy była w niej z gwałcicielem w masce, czy z tym, którego szukała, to w sumie nie wiadomo.
Gwałt rzeczywiście jest zasugerowany. Ale relacja między facetem w masce i główną bohaterką jest na tyle zabawna, że trudno ją łączyć z tak traumatycznym przeżyciem. :P Co tylko pokazuje, jak nieudanym filmem jest to "Amen": niby jest tutaj coś o odkupieniu, wyrzutach sumienia, religii, aborcji, ale wszystko jest tak mizernie zarysowane, że aż śmieszne. :P
Trudno żeby nie zgwalcil, jak miał okazje. Tym bardziej, ze to niewyżyty reżyser wciąż mu mało filmow.
1. Czy facet w masce to ten Byung soo?
Według mnie nie, bo jeśli to miałby być jej chłopak, to jak dla mnie taka zabawa nie byłaby zbyt fajna. Nie oddawałby się też na policję. Dziecko było wg. mnie też Francuza, bo jakby była w ciąży wcześniej, to co by jej dawał następny test? ;]
2. Czemu maskę założyła to w sumie sam do końca nie wiem. Może żeby pokazać, że "pogodziła się" z sytuacją i urodzi mu to dziecko.
3. "Ramkę" odebrałem jakby pokazanie, że cała ta historia z zajściem w ciążę zdarzyła się głównie przez oczy. Francuzowi spodobała się jej egzotyczność. Europejkę pewnie by tylko okradł.
Tak mi się wydaje.