Pamiętacie jeszcze "Wrota do piekieł" - fantastyczny komediohorror
Sama Raimiego z 2009 roku? Jeśli tak i jesteście fanami, to mamy dobrą wiadomość.
Mistrz horroru wciąż rozważa nakręcenie jego sequela. I być może projekt ma szansę poderwać się z ziemi.
Czy możemy liczyć na sequel "Wrót do piekieł"?
W przeprowadzonym na Redditcie panelu Q&A reżyser rozmawiał z fanami o swojej najnowszej produkcji - thrillerze "
65" z
Adamem Driverem. A przy okazji - o swoich poprzednich dziełach. Spytany o możliwy sequel "
Wrót do piekieł", odparł: "Moja ekipa z Ghost House Pictures myśli nad tym intensywnie,
Romel Adam i Jose Canas szukają pomysłu, który zaskoczy. Nie mogę się doczekać, co wymyślą". Dobra wiadomość?
Oryginał opowiadał historię pracownicy banku obłożonej cygańską klątwą. I było w nim wszystko, czego dusza zapragnie: pentagramy i bankowe druki, kult demonicznej Lamii i śmiercionośne muchy, opętane kozy i meksykańskie medium. A także wyjęte rodem z kreskówki, spadające na głowę potwornej staruchy kowadło. Plus najgenialniejsze hasło promocyjne w historii horroru: „Christine Brown ma dobrą pracę, wspaniałego chłopaka i świetlaną przyszłość. Jednak za trzy dni… idzie do piekła”.
Poniżej znajdziecie odcinek podcastu "Krwawa gadka" poświęconego filmowi:
Sam Raimi - skąd go znamy?
Sama Raimiego nie trzeba przedstawiać fanom horroru ani kina superbohaterskiego. Twórca "
Martwego zła", trylogii filmów o
Spidermanie czy ostatniego "
Doktora Strange w multiwersum obłędu" zajmuje się także produkowaniem innych projektów. Do niedawnych przedsięwzięć należą horrory: "
Sanktuarium", "
Nie oddychaj 2", "
Straszne Historie", "
The Grudge: Klątwa" czy "
Umma". Oto zwiastun jego ostatniej produkcji "
65":