"Ptaki Nocy" nie podbiły box-office'u: w weekend otwarcia film zarobił w USA zaledwie 33,3 mln dolarów. Powodów tej porażki może być wiele - od kategorii R po Oscary (chociaż wyniki oglądalności gali też nie robią wrażenia). Studio Warner Bros. ma chyba jednak własną teorię - i już rusza do kontrataku.
O chodzi? O tytuł. Widowisko weszło do kin pod dość długą nazwą
"Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)", w której dość słabo wyeksponowane kluczowe z komercyjnego punktu widzenia słowa "Harley" oraz "Quinn". Już podjęto kroki, by to zmienić: w amerykańskich multipleksach można obecnie obejrzeć film pod innym, nie pozostawiającym wątpliwości, tytułem
"Harley Quinn: Birds of Prey".
Przedstawiciele Warner Bros. nie skomentowali tego ruchu, nie mamy więc potwierdzenia, że to słaby finansowy wynik był motywatorem zmiany. Można jednak założyć, że chodziło właśnie o to. Rzadko zdarza się przecież, by film zmieniał tytuł już po premierze.
Pozostaje czekać, czy wpłynie to na box-office'owe wyniki filmu.