Film mnie rozczarował i zdenerwował jednocześnie. Sam nie wiem, czy teatralną konwencją, pompatyczną grą aktorską czy banalnymi, podanymi wprost na tacy półprawdami życiowymi... Ogromny zawód. 2/10
Szukam tego filmu od dośc dawna. Jeżeli ktoś ma ten film na cd, to prosiłabym o kontakt. Piszcie tutaj lub na adres aneta_agape7@poczta.onet.pl
Justyna
Doskonały film. Zrealizowany według doskonałej ksiażki. I wy czasem spróbujcie przzełamiać wszelkie bariery. Płci, wieku, czasu... To wolność.
film dosyc prosty ale mi sie podobal. zlozonosc ludzkiej natury moze byc zaskakujaca nawet nie w tak obszernym okresie czasu...
jak szaleć to szaleć, kino jest w końcu również do zabawy. Najbardziej mi się podoba to, że jakoś tak raz na 200 lat Orlando mówi coś bezpośrednio do kamery i puszcza do nas oko. No i to absolutnie nie jest komedia.
Film bardzo mnie zainteresował, ale problem polega na tym, że nie wiem , gdzie mogłabym go obejrzeć. Szukałam juz w wypożyczalniach, Empiku itp, w wypożyczalniach internetowych no i nic :/ Jakieś pomysły?
Trzeba czasem mówić do kobiety zgodnie z jej kobiecością, a to jest tak, jakby mówić do wariata
zgodnie z jego obłędem. Chyba obczaję książkę taki kozak odjazd.
Filmu lub książki podobnej do tego filmu chodzi o ten motyw przemiany mężczyzny kobiety sposób dość magiczny.
z trudem przebrnęłam przez książkę, a co dopiero przez film!!! czy ktoś może zinterpretować/ wytłumaczyć mi ostatnią scenę, w której Orlanda płacze, mówi, że jest szczęśliwa i nagle pojawia sie anioł w złotej szmacie i zaczyna wyśpiewywać coś? w książce było zupełnie inne zakończenie, a to filmowe w ogóle nie trzyma...
więcejmałe arcydzieło- dokładnie takie same są moje odczucia, właśnie skończyłem oglądać. od 2 dni jestem pokłócony z narzeczoną (wiadomo- są święta:) i oglądam filmy, których ona nie chciała ze mną oglądać, a na które zawsze miałem ochotę. orlando, to, jak to się mówi, mała uczta kinomana, która bardzo podniosła mnie na...
właśnie obejrzałam - świetny. o tym czym jest męskość i żeńskość. nie dziwię się, że książkę napisała Virginia Woolf.